Czwartkowy pobyt w Champagnole był wypełniony po brzegi pracą. Najpierw rano pojechaliśmy autokarem razem z Francuzami, Włochami i Chorwatami do stacji narciarskiej La Serra, gdzie było naprawdę dużo śniegu. Tam zapoznaliśmy się z udogodnieniami dla osób niepełnosprawnych, sprzętem narciarskim umożliwiającym osobom na wózku inwalidzkim jazdę na nartach by jutro móc kończyć makietę stacji narciarskiej z zaczerpniętymi pomysłami i realnymi rozwiązaniami z La Serra. Byl też konkurs na najlepszego bałwana w barwach danej drużyny. Zwyciężyli ZIELONI. Zerknijcie na bałwana-Francuza. W grupie zielonych pracuje nasz Dominik (z kl. 1d). Zobacz FOTORELACJĘ.
Następnie zjedliśmy tzw. "piknik" czyli jedzenie przywiezione ze sobą i udaliśmy się do Fortu des Rousses. Tam, w byłej siedzibie militarnej, obecnie znajduje się olbrzymia serownia czyli miejsce gdzie dojrzewają sery. Jeśli dziwicie się, dlaczego na zdjęciach niektórzy mają maseczki to zdradzimy, że nie wszyscy od razu pokochali zapach jak ser dojrzewa. Degustowaliśmy sery Comte - roczny, półtoraroczny oraz dwuletni. Pierwszy z nich był słodki, drugi już lekko gorzki, a ostatni miał w sobie kryształki wyczuwalne przy przeżuwaniu oraz wykwintny smak. Przewodniczka oprowadziła nas po całym budynku i piwnicach, obejrzeliśmy film jak produkuje się sery oraz dowiedzieliśmy się wszystko o procesie ich dojrzewania. Dziękujemy P. Magdalenie Synal - naszej nauczycielce j. francuskiego, że tłumaczyła nam konsekutywnie, a i kolejny dzień pomagała nam poznać kulturę francuską oraz językowo w rywalizacji konkursowej.
Na koniec wycieczki zabrano nas do Burmistrza Champagnole, który przyjął nas bardzo wystawnie. Pani Dyrektor w krótkim przemówieniu podziękowała na forum w imieniu nas wszystkich za gościnę i zachęciła do odwiedzenia Polski.
Po spotkaniu udaliśmy się do domów jak zawsze pod czujnym okiem P. Kasi Stali - Kondrakiewicz.
Dzień pełen zapachów, obrazów, smaków. Było dobrze!